Zastanawiasz się czasem, jak niektórzy znajdują pracę? Przecież sam, mimo systematycznego przeglądania portali pracy, nigdy nie spotkałeś się z taką ofertą.
Odpowiedź jest oczywista. Zostali poleceni przez kogoś znajomego, albo w odpowiednim momencie otrzymali informację o rekrutacji w danej firmie. W tym momencie zadziałały mechanizmy networkingu, czyli budowania sieci kontaktów.
Networking powinien być Twoją naturalną reakcją na, stosowaną przez wiele firm, rekrutację ukrytą. Rynek pracy wymaga obecnie od kandydata dużej dynamiki i aktywności w nawiązywaniu kontaktów – budowania pozytywnych, wzajemnych relacji z innymi.
Znajomi, przyjaciele, klienci, byli współpracownicy mogą być dla Ciebie jednym z kanałów poszukiwania pracy. Co jednak w sytuacji, gdy należysz do 50% ogółu populacji, zwanej introwertykami, czyli osobami mającymi problemy w nawiązywaniu i podtrzymywaniu nowych relacji?
Tak jak wszystko co robimy, networking jest łatwiejszy, gdy uprawiamy go częściej. Także najważniejsze pytanie, to jak zacząć? Przedstawiamy listę 9 wskazówek, które pomogą Ci rozpocząć budowanie sieci kontaktów.
Spokojny start: stwórz listę wszystkich osób, które przyjdą Ci do głowy. Zacznij od najbliższego otoczenia: rodziny i przyjaciół. Porozmawiaj z nimi o swoich planach zawodowych, kwalifikacjach, tak aby mogli Cię w odpowiednim momencie zarekomendować.
Przekroczenie strefy komfortu: pierwsze rozmowy z osobami bliskimi powinny dać Ci więcej odwagi i pewności siebie. Nadszedł moment, żeby rozbudować listę o dalsze kontakty i uporządkować je pod kątem trudności nawiązania kontaktu, od najłatwiejszego do najtrudniejszego.
Wyzbycie się negatywnego nastawienia: nigdy nie zakładaj, że nie warto z kimś rozmawiać, bo i tak ta osoba nie będzie chciała, bądź nie będzie w stanie Ci pomóc. Nie dowiesz się tego tak naprawdę, nie pytając, nie budując relacji wzajemnego wsparcia.
Doskonalenie tzw. przemówienia w windzie: większość osób jest obecnie bardzo zajęta, dlatego umiejętność szybkiego nawiązania kontaktu i zwrócenia na siebie uwagi jest kluczowa. Naucz się w ciągu 60 sekund (tyle średnio trwa jazda windą) opowiadać skutecznie o sobie, swojej wartości dla pracodawcy.
Proszenie o radę, a nie o ofertę: pytanie każdego od razu o ofertę pracy, może postawić Cię w złym świetle. Zamiast tego proś o wskazówki. Ludzie z natury lubią dawać innym rady, dlatego często w ten sposób możesz otrzymać informacje o planowanych rekrutacjach w firmie danej osoby, albo o kontakt do osoby, z którą mógłbyś porozmawiać o szczegółach.
Budowanie wzajemnych relacji: fakt, iż jesteś bezrobotny nie oznacza, że nie możesz nic zaoferować, tylko wyłącznie prosić o pomoc. Twoi rozmówcy również czekają na szczere zainteresowanie. Aby budować relację możesz ich wysłuchać, podsyłać ciekawe artykuły, czy też kontakty biznesowe.
Rozbudowywanie sieci: zbudowałeś z kimś pozytywne relacje, postaraj się przy kolejnych rozmowach poprosić o kontakt do kolejnych osób, z którymi mógłbyś porozmawiać o pracy w danej firmie bądź branży. Pamiętaj, wywrzesz dużo większy wpływ na nowy kontakt, jeżeli wspomnisz, że został Ci polecony przez wspólnego znajomego.
Stworzenie listy e-mail kontaktów: lista powinna zawierać wszelkie osoby, które okazały zainteresowanie w Twoim znalezieniu pracy. Pisz do nich regularnie, przynajmniej raz w miesiącu. Interesuj się ich problemami, podsyłaj ciekawe artykuły, informuj o kolejnych krokach w polowaniu na pracę. Okazując im zainteresowanie stworzysz pewnego rodzaju wieź i na pewno nie dasz o sobie zapomnieć.
Brak końca – jak tylko zdobędziesz wymarzoną pracę, nie kończ networkingu. Podtrzymuj relacje, bo będziesz musiał zaczynać później od nowa i co najgorsze, utracisz zaufanie dotychczasowych kontaktów. Nie możesz ich traktować instrumentalnie.